wtorek, 1 kwietnia 2014

Spacer po krakowskim rynku czyli pożegnanie z.. NEXem

Na ostatnie wyjście z NEXem wybrałem się na spacer po krakowskim rynku.
Nex zagościł w mojej torbie na ponad rok i  będę go wspominać z sentymentem. Dzięki temu malutkiemu aparacikowi odkryłem , że zdjęcia można robić "byle czym", a radocha z focenia zabytkowym szkiełkiem  za 100 PLN bywa czasem duuużo większa niż strzelanie z D700 i Nikkora 24-70....


5 komentarzy:

wkraj pisze...

Świetne kadry. Wieczorem miasta zyskują na wyglądzie. Trzeba tylko umiejętnie je oświetlić, aby wydobyć atrakcyjne elementy architektoniczne. W Krakowie zrobiono to po mistrzowsku.
Pozdrawiam.

Karolina pisze...

jak pięknie!

Jarek pisze...

Świetne zdjęcia. Na jaki aparat wymieniasz NEX-a?

bradley pisze...

Dzięki Jarek. Cały czas siedzę w Nikonie

Wildrose pisze...

Świetne zdjęcia!