Końcem sierpnia w mocnej i baaardzo licznej grupie udaliśmy się w słowackie Tatry.
Część wycieczki maiła iść na Rysy, część na Koprowy, a część leniuchować w Popradzkim Plesie :)
Niestety Taterki przywitały nas "ścianą"deszczu. Z pomiędzy deszczowych chmur Jooran zauważył, że nad Słowackim Rajem pogoda jest OK i tam też skierowaliśmy nasz 'konwój". Celem była Rokilna pt."Piecki"
W Pieckach
Po przejściu rokliny maruderzy wrócili do samochodu, a "hardcore" zaliczył jeszcze roklinę Mały Kisiel. Od "tyłu", a co! :)))
w Małym Kisielu
Okazał się on jeszcze ciekawszy niż Piecki
Mechove Vodopady
Gdyby to widziała Mama ;)
A momentami rzeczywiście jest tam ślisko, tak że nawet "Kozice" stąpały ostrożnie :))
I na koniec relacji jeszcze jedna fota b&w :)
Po wizycie w Klasztorisku dołączyliśmy do reszty ekipy.
Rysy - jak przebiegle - pokazałem w po poprzednim "mini poście" zaliczyliśmy w następnym tygodniu :)))
Pomimo zmian w wycieczce wszyscy uczestnicy byli zadowoleni :) i jak mówi jedna z uczestniczek "do zaś"...
Część wycieczki maiła iść na Rysy, część na Koprowy, a część leniuchować w Popradzkim Plesie :)
Niestety Taterki przywitały nas "ścianą"deszczu. Z pomiędzy deszczowych chmur Jooran zauważył, że nad Słowackim Rajem pogoda jest OK i tam też skierowaliśmy nasz 'konwój". Celem była Rokilna pt."Piecki"
W Pieckach
Po przejściu rokliny maruderzy wrócili do samochodu, a "hardcore" zaliczył jeszcze roklinę Mały Kisiel. Od "tyłu", a co! :)))
w Małym Kisielu
Okazał się on jeszcze ciekawszy niż Piecki
Mechove Vodopady
Gdyby to widziała Mama ;)
A momentami rzeczywiście jest tam ślisko, tak że nawet "Kozice" stąpały ostrożnie :))
I na koniec relacji jeszcze jedna fota b&w :)
Po wizycie w Klasztorisku dołączyliśmy do reszty ekipy.
Rysy - jak przebiegle - pokazałem w po poprzednim "mini poście" zaliczyliśmy w następnym tygodniu :)))
Pomimo zmian w wycieczce wszyscy uczestnicy byli zadowoleni :) i jak mówi jedna z uczestniczek "do zaś"...