poniedziałek, 20 czerwca 2011

Łemkowyna 01 - Beskid Niski

Żadne inne górki nie kojarzą mi się tak z Łemkami jak Beskid Niski. Jako góry do łażenia, nie są "zbyt trudne" ale jako "kraina" piękne i nie skażone jeszcze, jak inne nasze górki cywilizacją. Pora roku, w której przyszło mi tę część Polski odwiedzić dodała jej tylko uroku, i trudnego do oddania surowego piękna.

Na szczyty można osobowym autem wjechać  ale czuje się przestrzeń. A gdzieś w oddali na stoku można dojrzeć Cerkiew.


Górki niewysokie ale na jedynej wycieczce, na którą się wybrałem poległem! Utonąłem w błocie na Magurze Małastowskiej, dosłownie.
Błoto jak na "ruskich filmach" :) Buty przelało!

poniedziałek, 6 czerwca 2011

Szpiglasowy :))

Tak na "szybko" z wczorajszej wycieczki.
Było jak widać ....

                                                   W Piątce


                                                  Nas Szpiglasie

                                              na  Szpiglasowej Przełęczy


sobota, 4 czerwca 2011

Łemkowyna - prolog

Prawie dwa i pól roku temu (ale jestem szybki) na przełomie listopada i grudnia 2008 miałem okazję "trochę pobyć" w Beskidzie Niskim, dokładnie w Stróżach. Sam pobyt byłby nie wart odnotowania, a nawet raczej należałoby o nim szybko zapomnieć, gdyby nie to, że dał mi okazję do spotkania z całkiem  dla mnie do tej pory nie znanym światem Łemków. Zaowocował tym, że zafascynowałem się perełkami tego rejonu Polski, łemkowskimi cerkiewkami, których nieudolne fotki będę tu systematycznie wrzucać, Na początek jednak, z "kronikarskiego obowiązku". Kilka widokówek z okolicy, w której mieszkałem.

                            Widok na Stróże, prawie z mojego okna :)

             Gdyby ktoś miał wątpliwości, że Stróże to wieś "górska" :)

                                            Rynek w Grybowie

                            ...i kościół w tymże Grybowie