czwartek, 13 marca 2008

Żar 2007

W maju 2007 wybrałem sie na Żar z Przełęczy Kocierskiej.
Właściwie, to nie była to nawet "górska wycieczka" a raczej długi - w sumie "kilkunastokilometrowy" spacer :-) - ale dla mnie o tyle ciekawy, że ta część Beskidu Małego była dla mi zupełnie nieznana. Kierunek przeciwny, tj z Przełęczy Kocierskiej do Leskowca miałem już nieźle spenetrowany.
Dwie fotki "celu wyprawy". Kurcze ucięli górę!!!!


Sielanka - rowerki, piknik ....


I to, czego na Żarze jest najwięcej - paralotniarze!

.... jest jeszcze kolejka i lotnisko sportowe pełne szybowców :-)