Końcem listopada 2012 "w innych celach", tzn nie turystycznie i nie z zamiarem robienia zdjęć wybrałem się na dwa dni do Szczawnicy. Będąc jednak w tym uroczym mieście, tm bardziej, że pogoda dopisała nie mogłem się nie wybrać na na mały górski spacer, a i zdjęcia jakieś popełniłem.
Tym razem nie miałem ze sobą mojego "bojowego" Nikona, a pożyczonego od córek
Samsunga NX5. Poniżej owoc dwudniowego "obcowania z EVILem" ;-)
z Trzech Koron
Nad Zalewem Czorsztyńskim
Tym razem nie miałem ze sobą mojego "bojowego" Nikona, a pożyczonego od córek
Samsunga NX5. Poniżej owoc dwudniowego "obcowania z EVILem" ;-)
Nad Zalewem Czorsztyńskim