wtorek, 21 stycznia 2014

Zalipie - malowana wieś cz.01

...a raczej to co z "malowanej wsi" zostało :-(
Jesienią miałem okazję odwiedzić tę znaną małopolską wieś. Kiedyś i to ponoć jeszcze całkiem niedawno była to rzeczywiście urokliwa wioska. Obecnie niestety ostały się może cztery chałupy i to rozrzucone "dość luźno", tak że trzeba się było trochę po wsi  "najeździć", by je znaleźć. Reszta to współczesna (nowoczesna) zabudowa osadzona w okaleczonym ludzką działalnością krajobrazie.
Niestety współczesne budownictwo jest dla oczu mniej przyjemne niż stare, nawet nie malowane wiejskie chałupy. W niektórych zachowanych "orginalnych" chałupach urządzono "mikro muzea"

             Choć wieś "malowana" pierwsza fota, trochę przekornie cz-b :-)

                              w zagrodzie Curyłowej

                                owoce jesieni :-)

               W Szopce, kolejnym muzeum - skansenie w skali micro

Wszystko cyknięte NEXem 5N i Hexanonem 40/1,8

5 komentarzy:

APARATKA bez akredytacji pisze...

Znam:) byłam hm, już dobre 4 lata temu. Pogoda była marna - padało. Nie zrobiłam tak ciekawych zdjęć jak Twoje! Wrócę na pewno. Podobało mi się. Inny świat. Ludzie przemili. I ogarnięci wspólną pasją.

Anna Babij FOTOturystycznie pisze...

fantastyczne miejsce do fotografowania, świetne prace!

ikroopka pisze...

Byłam, widziałam, nawet nie jeden raz, ale zawsze warto zobaczyć na dobrych zdjęciach:)

wkraj pisze...

Byłem tam jeszcze w latach siedemdziesiątych. Wtedy mało znana miejscowość mnie zauroczyła. Ciekawe, czy i teraz by mnie tak zachwyciła ?
Chyba trzeba się przekonać nas własne oczy.
Pozdrawiam.

Jarek pisze...

Miałem przyjemność odwiedzić to miejsce parę lat temu. Świetna okolica na zdjęcia, choć trochę na uboczu tradycyjnych wędrówek. Pozdrawiam