piątek, 10 stycznia 2014

Klasztor w Alwerni

 Przy okazji różnych "innych czynności fotograficznych" czasem mam okazje cyknąć "coś dla siebie" :-). Niżej piękne wnętrz  z klasztoru w Alwerni. Klasztor ok  pół roku po tych zdjęciach nieszczęśliwie spłonął. Obecnie trwa jego odbudowa


10 komentarzy:

Unknown pisze...

Interesujący wpis. Bardzo fajne miejsce w sieci. Lubię tutaj zaglądać. Dodaję ten blog do listy moich ulubionych na: http://turystyczne-blogi-w-sieci.blogspot.com/.

Jarek pisze...

Dobre zdjęcia. Po pożarze mają wręcz wartość dokumentacyjną...

ikroopka pisze...

Do Alwerni ciagnie mnie od dawna, bywałam przejazdem jedynie w dawnych latach, kiedy jeszcze nie jeździło się A4.
Masz więcej zdjęć samego miasteczka?

Iza pisze...

W perspektywie pechowych wydarzeń Twoje zdjęcia stają się bardzo cenne. Szkoda tak pięknego miejsca. Nawet po odbudowie to już w końcu nie to samo. Pozdrawiam :)

Dorota i Marek Szala pisze...

Klasztor i kościół, to dwie różne budowle. Klasztor, to budynek lub kompleks budynków, w którym zamieszkują zakonnicy lub zakonnice. Kościół to w religii chrześcijańskiej budynek przeznaczony do celów rytualnych, sakralnych: odprawiania nabożeństw, sprawowania sakramentów, odmawiania modlitw itp.
W Alwerni kościół i klasztor stanowią zespół zabudowań na planie czworoboku.
Dnia 6.03.2011 roku w godzinach wieczornych wybuchł pożar w części klasztoru znacznie oddalonej od kościoła, niestety pożar bardzo szybko rozprzestrzenił się po krokwiach dachowych pod miedzianą blachą i przeszedł na dach kościoła. Klasztor został bardzo uszkodzony, spłonęło piętro a parter został zalany wodą, zakonnicy na czas odbudowy znaleźli schronienie u parafian. Na kościele spłonął dach, runęła mała wieża. Pożar nie wdarł się do wnętrza kościoła ale dużych zniszczeń dokonała woda. Ponieważ był to okres zimowy obawiano się mrozu, który mógłby zniszczyć nasączone wodą mury. Na szczęście nic nie uszkodziło murów i stropów.
Te piękne wnętrza kościoła w Alwerni istnieją, kościół ma nowy dach, elewację, w dużej mierze odmalowane wnętrza. Zostało jeszcze wiele prac do wykonania, ale na pewno uda się doprowadzić je do końca.
Pozdrawiamy :)

Dorota i Marek Szala pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
bradley pisze...

Dokładnie jak piszą Dorota i Marek.
Dziękuję za uzupełnienie :-)

wkraj pisze...

Nie wiem czemu, ale nie widzę zdjęć.
Szkoda, bo lubię ten klasztor.

ikroopka pisze...

Wcięło zdjęcia?!

APARATKA bez akredytacji pisze...

w takich historiach boję się, że to już nie będzie to ...
Muszę poczytać więcej, bo mało wiem o tym miejscu
pozdrawiam