Wstyd wielki się przyznać ale w zeszłym roku tylko raz w Taterkach byłem :-(
W "mocnym składzie" z Grzesiem i Jooranem wybraliśmy się w czerwcu na Bystrą, najwyższy szczyt Tatr Zachodnich.
Wycieczkę potraktowaliśmy "lajtowo", ot takie przetarcie przed wyjazdem do Rumunii.
Niestety okazało się to "mylnym błędem" i GÓRA skopała nam tyłki. Właściwie tylko Jooran "zaliczył" trasę w sposób godny :-). Ja choć przeszedłem zamierzoną trasę, mogę raczej mówić o "cudownym ocaleniu" niż pokananiu Bystrej :-)) . Startowaliśmy z Podbańkiej dalej doliną Bystrej, Bystra, Błyszcz, Pyszniańska Przelęcz, Dolina Kamienista, Podbańska.
Widok na Dolinę Bystrej
Już z grani roztaczał się piękny widok na Tatry Wysokie
Tatry Wysokie by "dłuższa rurka";-)
Można było zaliczać kolejne "zgony" patrząc na Krywań :-)))
Stawki pod Bystrą
przebyta grań
w tle Starorobociński
gdyby ktoś chciał skręcić ;-)
Więcej fotek w następnej części
2 komentarze:
FANTASTYCZNE WIDOKI ... MOŻE I JA SIĘ KIEDYŚ TAM WDRAPIE ... BYŁOBY CUDOWNIE :) POZDRAWIAM
Ojej ale pieknie... lubie te Twoje widoczki, sa swietne!!!
Prześlij komentarz