piątek, 3 marca 2017

Zamek w Olesku

Dla zachęty do zapoznania się z historią napiszę, że na zamku urodziło się dwóch polskich królów .Pełna informacja jak zwykle tu :-)
Ja pozwolę sobie na kilka lużnych i całkowicie subiektywnych uwag.
Pisząc krótko mnie się nie podobało! Choć sam zamek był w stanie "używalności" Wnętrza niewiele miały historycznego klimatu. Komnaty przypominały bardziej socrealistyczne sale szpitalne niż zabytkowe wnętrza. Same eksponaty, choć ciekawe, chaotycznie eksponowane pochodziły z różnych miejsc, kościołów, klasztorów i pałaców, zwiezione przypadkowo i"tak sobie "zaprezentowane. Odblaski na eksponatach nie pochodziły od światła lampy błyskowej, której nie używam, a od światła zastanego. Zresztą zamek oświetlony jarzeniówkami!...


                               Można było kupić sobie tytuł szlachecki :-))

                                            Chętnych nie brakowało...


                                      Zamkowe komnaty
Na podsumowanie napiszę , że odwiedzone wcześniej Podhorce, mimo że w ruinie dużo większą przyjemność podczas oglądania sprawiały

poniedziałek, 27 lutego 2017

niedziela, 19 lutego 2017

Podhorce cz_02 czyli malownicza ruina

Po wyjściu z cerkwi drogą prowadzącą przez pozostałości parku idziemy do pałacu.
Właściwie to ruiny pałacu zabezpieczone przed dalszą degradacją. Niby coś się ram "robi" ale niewiele.
Zresztą to co zostało z dawnego pałacu Koniecpolskich  nawet w stanie obecnym robi wrażenie. Ja pomimo niesprzyjającej aury i fatalnego światła , zupełnie nie "do focenia" zauroczyłem się pięknem  architektury.
 
Wchodzimy :-) 


           Na "deser" z cyklu backstage czyli "kotleciarstwo" po ukraińsku ;-)

wtorek, 14 lutego 2017

Podhorce cz_01 - Cerkiew bł. Mikołaja Czarneckiego i nowomęczenników Ukraińskiej Cerkwi greckokatolickej w Podhorcach

W Podhorcach zwiedzaliśmy wspaniałą ruinę ale o tym w następnej części. Po drodze do pałacu odwiedziliśmy Cerkiew bł. Mikołaja Czarneckiego i nowomęczenników Ukraińskiej Cerkwi greckokatolickejgreckokatolickiej , uff ależ długa nazwa! Dawniej po prostu kościół zamkowy pw. . Józefa i Podwyższenia Krzyża Św. :-)  Przy okazji załapaliśmy się na lokalną uroczystość religijną, podekscytowani wierni oczekiwali na biskupa, czy może poprawniej eparcha....
W końcu się doczekali, a ja strzeliłem parę fotek :-). Sam kościół kiedyś zapewne był połączony parkiem z pałacem, dopóki sowieci przez środek nie "walnęli" niezbędnej  drogi.

                                          I mały detal na koniec :-)