Po wyjściu z cerkwi drogą prowadzącą przez pozostałości parku idziemy do pałacu.
Właściwie to ruiny pałacu zabezpieczone przed dalszą degradacją. Niby coś się ram "robi" ale niewiele.
Zresztą to co zostało z dawnego pałacu Koniecpolskich nawet w stanie obecnym robi wrażenie. Ja pomimo niesprzyjającej aury i fatalnego światła , zupełnie nie "do focenia" zauroczyłem się pięknem architektury.
Na "deser" z cyklu backstage czyli "kotleciarstwo" po ukraińsku ;-)
Właściwie to ruiny pałacu zabezpieczone przed dalszą degradacją. Niby coś się ram "robi" ale niewiele.
Zresztą to co zostało z dawnego pałacu Koniecpolskich nawet w stanie obecnym robi wrażenie. Ja pomimo niesprzyjającej aury i fatalnego światła , zupełnie nie "do focenia" zauroczyłem się pięknem architektury.
Wchodzimy :-)
Na "deser" z cyklu backstage czyli "kotleciarstwo" po ukraińsku ;-)
1 komentarz:
Fantastyczne cz-b :)
Prześlij komentarz