W poprzednim poście był majowy weekend z przed dwóch lat, to teraz tegoroczny.
Podobnie jak w w poprzednim roku wybrałem się w okolice Sandomierza, by zobaczyć to, co kapryśna aura w zeszłym roku uniemożliwiła. Niestety w tym było jeszcze gorzej ale kilka godzin słoneczka pozwoliło to i owo "cyknąć".
Na początek kilka fotek z gospodarstwa agroturystycznego, gdzie miałem przyjemność mieszkać, czyli z "Winnica Sandomierskiej" w Górach Wysokich :-)
Panoramaka i kilka widoczków winnicy
To nie norka hobbita, a piwniczka, gdzie można się napić..
... takiego zacnego "Sandomiriusa"
Tu się wino "robi
Prócz winncy jest i sad
Stawek należący do gospodarstwa
Podobnie jak w w poprzednim roku wybrałem się w okolice Sandomierza, by zobaczyć to, co kapryśna aura w zeszłym roku uniemożliwiła. Niestety w tym było jeszcze gorzej ale kilka godzin słoneczka pozwoliło to i owo "cyknąć".
Na początek kilka fotek z gospodarstwa agroturystycznego, gdzie miałem przyjemność mieszkać, czyli z "Winnica Sandomierskiej" w Górach Wysokich :-)
To nie norka hobbita, a piwniczka, gdzie można się napić..
... takiego zacnego "Sandomiriusa"
Tu się wino "robi
Prócz winncy jest i sad
Stawek należący do gospodarstwa
1 komentarz:
Miejsce ciekawe i niezwykłe, a panorama - wspaniała!
Prześlij komentarz