Pisałem już chyba, że Beskid Żywiecki to moje ulubione górki. Nie najwyższe, nie najładniejsze ale ulubione, Tam po prostu "najbardziej czuję, że jestem w górach" :-)
Tym razem szuflada otwarła się na roku 2008 :-)
Wycieczka pierwsza niedziela września 2008 z Marcinem. Trasa prowadziła ze Żabnicy Skałki na Halę Boraczą, dalej przez Redykalny Wierch, Halę Lipowską, popas w Schronisku na Hali Rysianka, następnie Romanka dwa razy :-))) Schronisko "Słowianka" i szybkie zaejście do Żabnicy. I tu małe wyjaśnienie dlaczego Romanka 2x
Po drodze opwiadałem Marcinowi o pewnej swojej koleżance, której ulubionym "górskim zajęciem" było wielokrotne (tego samego dnia) włażenie na Babią :-) Nam się to przydarzyło "przypadkiem". Z Romanki mieliśmy zejść niebieskim, poszliśmy jednak nie "w tę stronę". Po drodze marudziłem, że wolałbym tu wchodzić, niż schodzić. Moje życzenia szybko się spełniły. Po dojściu do skrzyżowania szlaków okazało się, że coś jest nie tak. Trzeba było ostro dawać pod górkę, by uciec przed zmrokiem, dzień już był krótszy niż w środku lata. Jak się okazało zdążyliśmy w samą porę.
Kiedy dochodziliśmy do "Słowianki" niebo nad Romanką bardzo nieprzyjemnie się "zniosło"
Zapraszam do pierwszej części fot z wycieczki
Po drodze na Halę Boraczą
Kierunek Hala Lipowska :-)
Widoczki na Pilsko
Schronksko na Hali Rysianka
Romanka
1 komentarz:
Black and White give a different fell to it ! But I like the natural color ! Nice landscapes shooting !
Prześlij komentarz