Ponieważ nie samymi górami człowiek żyje, w maju 2007 - niedługo będzie pierwsza rocznica. Ale mam "tempo" wrzucania fotek :-) - wybrałem sie razem z moimi córkami Kasia, Madzią i szwagrem Kubą na wycieczkę zorganizowaną przez chrzanowski oddział PTTK po "naszej" Jurze.
Trasa wycieczki biegła od urokliwej skałki zwanej Okiennikiem przez ruiny zamku na Bąkowcu do Bobolic, a kończyła sie na zamku w Mirowie.
w sumie ponad 20 km "tuptania".
Na początek trzy fotki Okiennika
Po drodze mała "rodzinna" sesja foto
Asia podczas śniadania
Zamek w Morsku
Chyba zostałem "obiektem pożądania" chrzanowskich reporterów-amatorów :-))
Uroki Jury
"Skałkowy ludek"
...i znowu "mała sesyjka"
Trochę wspinaczki i rodzinne pozowanie
Po pewnym czasie dziewczyny miały DOŚĆ
...ale niestety trza było tuptać dalej
...by w końcu dojść do Bobolic
A potem została już ostatnia atrakcja, ale za to jaka... Mirów!!!!
I koniec wycieczki
Zmęczone ale chyba zadowolone...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz