poniedziałek, 7 listopada 2016

Zbaraż

Następnym etapem naszej wycieczki "szlakiem polskiej historii" był znany wszystkim z  "Ogniem i Mieczem" zamek w Zbarażu. Sam zamek (opis i historia tu :-) ), to raczej ufortyfikowany pałac i nie sprawia wrażenia twierdzy, która mogłaby zatrzymać tatarsko kozacką nawałnicę, a jednak, choć to nie Kamieniec, "dał radę"!

                                            Widok  "ogólny"

                Mury, choć raczej należałoby napisać wały, które "wytrzymały"

                                    A po bramie widać , że szerokie :-)

           Dziedziniec, choć może trzeba napisać majdan i rzut oka na całość

                                    ...wchodzimy do środka

                                                     komnaty

                                                   ...i korytarze

                        Przy wejściu witają nas nowi panowie na zamku

                                                  Zbrojownia

                                      Najazd "młodego kozactwa" ;-)

             Na deser kościół w Zbarażu, niestety nie udało się wejść  do środka

                                     ....i ciekawostka motoryzacyjna

Kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Złoczowie

Pierwszym przystankiem podczas wrześniowego wyjazdu  na Ukrainę był Złoczów. Zatrzymaliśmy się tam po drodze do Zbaraża, by zobaczyć Kościół pw. Wniebowzięcia NMP. Historia tu i tu zazwyczaj  na tym bym zakończył przechodząc do zdjęć ale tym razem kilka zdań napiszę, by zachęcić "oglądaczy bloga" do zapoznania się z ciekawą historią kościoła i jego proboszcza ks. Jana Cieńskiego  , od 1967 roku tajnego biskupa.
W czasie  sowieckigo najazdu w 1939 ówczesny wikary miał "szczęście" zaopiekować się "nkawudzistą", któren został prawdopodobnie napadnięty został i ledwie z życiem uszedł. Wykurowawszy się na plebani wielce wdzięczny księdzu nie tylko zostawił go "w spokoju", co w tamtych czasach rzadkim zjawiskiem było ale po zrobieniu "kariery" i wspięciu się na wyższe szczeble w NKWD chronił Księdza do tego stopnia, że ten mógł pracować na parafii, a sam kościół był jedyną katolicką świątynią w tej części Ukrainy. W 1967 roku, podczas wizyty w Polsce Ksiądz Cieński został potajemnie wyświęcony na biskupa ale o tym już w linkach:-)

                                                 
                     Takich tablic niestety jest sporo na zachodniej Ukrainie

             Miejscowa siostra opowiada nam historie Księdza Cięńskiego

Niestety, tak nam było spieszno "na Zbaraż" nie już czasu nie stało, by zamek Sobieskich w Złoczowie zobaczyć. Może następnym razem...