poniedziałek, 7 listopada 2016

Zbaraż

Następnym etapem naszej wycieczki "szlakiem polskiej historii" był znany wszystkim z  "Ogniem i Mieczem" zamek w Zbarażu. Sam zamek (opis i historia tu :-) ), to raczej ufortyfikowany pałac i nie sprawia wrażenia twierdzy, która mogłaby zatrzymać tatarsko kozacką nawałnicę, a jednak, choć to nie Kamieniec, "dał radę"!

                                            Widok  "ogólny"

                Mury, choć raczej należałoby napisać wały, które "wytrzymały"

                                    A po bramie widać , że szerokie :-)

           Dziedziniec, choć może trzeba napisać majdan i rzut oka na całość

                                    ...wchodzimy do środka

                                                     komnaty

                                                   ...i korytarze

                        Przy wejściu witają nas nowi panowie na zamku

                                                  Zbrojownia

                                      Najazd "młodego kozactwa" ;-)

             Na deser kościół w Zbarażu, niestety nie udało się wejść  do środka

                                     ....i ciekawostka motoryzacyjna

1 komentarz:

RedFuchsia pisze...

Fajna relacja z wycieczki:)